Jest taki wiersz Danuty Wawiłow, jeden z wielu, wielu jej pięknych wierszy dla dzieci, który posłużył także jako tekst do piosenki z muzyką Ryszarda Leoszewskiego:
"Moja siostra królewna
jest najlepsza na świecie,
kiedy bajki mi czyta
albo gra mi na flecie,
moja siostra królewna."
O moim Bracie mogłabym napisać (a nawet zaśpiewać!):
Ten mój Brat Szaradzista
jest najlepszy na świecie,
bo rozwiąże sudoku
wiosną, zimą i w lecie.
Ten mój Brat Szaradzista.
Taką nam fotkę Chrzestnacórka dziś strzeliła i to bardzo dobrze ilustruje naszą miłość siostrzano - braterską.
Blisko, zwróceni ku sobie i z gotowością do pomocy.
Mój Najlepszy Brat.
***
Jechałam sobie dzisiaj do Bratowej i Brata z pewnej Okazji.
Jechałam jakby smutna, jakby tęskniąca.
Tramwajem numer 3 jechałam.
A potem sobie czekałam na przesiadkę, pod kolorową kopułą dworca tramwajowego Piotrkowska Centrum, co go też zwą romantycznie Stajnią Jednorożców (Jednorożec – stworzenie fantastyczne, występujące w mitach i legendach), albo całkiem nieromantycznie Przesiadkowem.
Więc tak sobie czekałam na tramwaj, który się spóźniał, a na horyzoncie widniały tylko szyny, czyli tory (co to są jednymi z najwęższych w Polsce zresztą)
Ludzi było trochę, ani dużo ani mało, każdy zajęty swoimi myślami, albo swoim telefonem.
Moje myśli zajmowała melodia uparta, piosenki Wodeckiego Zbigniewa.
Ten mój Brat Szaradzista
jest najlepszy na świecie,
i rozwiąże sudoku,
i mi wianek uplecie
(jeżeli go poproszę).
Ten mój Brat Szaradzista!